sobota, 23 kwietnia 2016

Pięć, huh

Obudziło mnie pukanie do pokoju. Kiedy ostatnio ktokolwiek pukał do mojego pokoju ?
-Tak ?
-Julia, co to za mężczyzna śpi na dole na kanapie ?
Mama.
-To Tomek. Chyba dobrze, że śpi na kanapie, a nie u mnie, prawda ?
Prychnęła nie zadowolona i wyszła. Jak zawsze, no ale to mama. Kocha się je bez względu na wszystko.
Zeszłam powoli po schodach. W łazience stwierdziłam, że jestem niekompletnie ubrana. Miałam na sobie męską koszulkę i majtki. Poczułam się dziwnie, więc zaczęłam szczotkować zęby. Odkąd pamiętam zawsze myłam zęby kiedy czułam się dziwnie. Nie śpieszyłam się, nie wiedziałam co powiedzieć Tomkowi. Wczoraj było naprawdę miło, no właśnie. Było miło. Było miło. Było miło. Było... Pierwszy raz dobrze się czułam w towarzystwie kogoś innego, nie męczyłam się, nie grałam i nie szukałam wymówek,żeby się z nim nie spotykać. Musiałam się go pozbyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz